40-latek, który strzelał do policjantów został aresztowany; odpowie m.in. za usiłowanie zabójstwa
Informację o aresztowaniu podejrzanego i treści stawianych mu zarzutów przekazał w poniedziałek PAP prokurator rejonowy w Pszczynie Leonard Synowiec.
Do zajścia doszło w czwartek po południu, kiedy policja dostała informację, że na osiedlu Piastów w Pszczynie ktoś strzela z broni do zaparkowanego tam samochodu, rozbijając w nim szybę. Gdy wysłani na miejsce policjanci zauważyli opisywanych mężczyzn, jeden z nich, trzymając w dłoni rewolwer, zaczął uciekać i strzelać w kierunku interweniujących mundurowych. Policjanci odpowiedzieli ogniem, 40-latek z raną brzucha został przewieziony do szpitala.
Śledztwo w tej sprawie prokuratura wszczęła w piątek. „Mężczyźnie przedstawiono zarzut dotyczący usiłowania zabójstwa, połączonego z czynną napaścią na funkcjonariuszy i zmuszaniem ich do zaniechania prawnej czynności służbowej. Drugi zarzut dotyczy zniszczenia mienia – chodzi o uszkodzenie dwóch pojazdów poprzez oddanie do nich strzałów” - powiedział prok. Synowiec. Jak dodał, sąd uwzględnił wniosek o aresztowanie podejrzanego na trzy miesiące.
40-latek strzelał z rewolweru. Wszystko wskazuje na to, że to broń czarnoprochowa, na którą nie jest wymagane zezwolenie, ale ostateczną odpowiedź da opinia biegłego. W podobnych sprawach prokuratura rutynowo bada też zasadność użycia broni przez funkcjonariuszy, tak zapewne będzie również w tym przypadku.
W czwartek tuż przed 16 dyżurny pszczyńskiej komendy policji został powiadomiony o dwóch mężczyznach, z których jeden miał na osiedlu Piastów oddać strzały z broni do zaparkowanego tam samochodu, rozbijając w nim szybę. Na miejsce zostały wysłane patrole.
„Gdy policjanci zauważyli opisywanych mężczyzn, jeden z nich, trzymając w dłoni rewolwer, zaczął uciekać. Uciekając, strzelał w kierunku interweniujących mundurowych, którzy zostali zmuszeni również do użycia służbowej broni w celu obezwładnienia napastnika. Gdy jeden z policjantów zauważył w pewnym momencie, że mężczyzna zaczyna manipulować przy swoim rewolwerze, natychmiast podbiegł i go obezwładnił” - relacjonowała śląska policja.
Wtedy też okazało się, że napastnik jest ranny. 40-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego trafił do szpitala. Nawet tam był bardzo pobudzony i agresywny. Policjanci z innego patrolu zatrzymali drugiego z mężczyzn – 36-latka z powiatu pszczyńskiego, który niedawno opuścił mury więzienia. Był pijany.(PAP)
autor: Krzysztof Konopka
kon/ maak/