Śląskie/ Areszt za sfingowanie kradzieży pojazdu
„W połowie kwietnia 31-latek złożył zawiadomienie o kradzieży czyszczarki będącej przedmiotem leasingu. Jej wartość wycenił na około 150 tysięcy złotych. Policjantom powiedział, że pojazd został skradziony na jednej z ulic Bielska-Białej, gdzie go zostawił z powodu jego awarii. Gdy później miał wrócić w to miejsce, by naprawić czyszczarkę, już jej nie było” – zrelacjonowała rzecznik bielskiej policji asp. szt. Katarzyna Chrobak.
Funkcjonariusze zaczęli weryfikować zgłoszenie. „Trop po paru dniach od zgłoszenia zaprowadził ich do Dąbrowy Górniczej. W rejonie prowadzonej tam budowy znaleźli pojazd, który posiadał założone tablice rejestracyjne innego auta” – powiedziała Chrobak.
Okazało się też, że leasingowany pojazd posiadał zadłużenia w spłacie, dlatego 31-latek pod legendą kradzieży chciał pozbyć się go, rozbierając na części. "Zaskoczony tak szybkim obrotem sprawy mężczyzna ze statusu pokrzywdzonego stał się podejrzanym i został zatrzymany” – zrelacjonowała rzecznik bielskiej policji.
Katarzyna Chrobak podała, że prokurator przedstawił mężczyźnie zarzut składania fałszywych zeznań i zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie. „Usłyszał też zarzut przywłaszczenia pojazdu będącego własnością leasingodawcy oraz posiadania znacznych ilości substancji zabronionych, które śledczy znaleźli w jego mieszkaniu” – dodała.
Bielski sąd aresztował tymczasowo mężczyznę. Grozi mu do 10 lat więzienia. (PAP)
Autor: Marek Szafrański
szf/ ok/
