Ekstraklasa siatkarek - Rysice bliżej finału
W sezonie 2022/23 rzeszowianki rywalizowały w finale. Wówczas walkę o "złoto" przegrały z ŁKS Commercecon Łódź.
Niezwykły był przebieg pierwszego seta wtorkowego spotkania. BKS prowadził 15:13, ale kolejne dziewięć punktów zdobyły Rysice. Spora w tym zasługa Amandy Coneo, z której zagrywką nie radziły sobie bielszczanki, które przegrały tę odsłonę 19:25. Kolejne dwa sety wygrała ekipa z Bielska-Białej. Gdy w czwartym było 21:22 i 22:23 kibice (na trybunach było ich 2 170) liczyli na zaciętą końcówkę. Jednak zespół z Rzeszowa wygrał 25:22.
W tie-breaku zespoły zmieniały strony przy wyniku 6:8. BKS zmniejszył straty do jednego punktu (8:9), ale potem inicjatywę przejęły rzeszowianki, które pewnie wygrały.
Siatkarka Rysic Katarzyna Wenerska przyznała, że początkowo jej drużyna nie grała dobrze: "Powoli się rozkręcałyśmy. Nie zaprezentowałyśmy się najlepiej w pierwszych trzech setach i połowie czwartego. Na pewno o awans nie będzie łatwo. Zrobimy jednak wszystko, aby w tym sezonie nie wracać już do bielskiej hali".
Gdyby w piątek wygrał BKS, to decydujące spotkanie odbędzie się w Bielsku-Białej (we wtorek 9 kwietnia).
"Mecz był ciekawy, było wiele zwrotów akcji. Bardzo żałuję, że nie wykorzystaliśmy szansy na zakończenie spotkania w czwartym secie. W nim odrobiliśmy spore straty do Rysic, ale w końcówce popełniliśmy kilka błędów. Nie byliśmy wówczas też skuteczni" - powiedział trener bielszczanek Bartłomiej Piekarczyk.
Szkoleniowiec wierzy, że w piątek jego podopieczne pokażą "najlepszą swoją siatkówkę". Podkreślił, że celem nie jest tylko przedłużenie rywalizacji w półfinale do trzech spotkań, ale awans do finału. "Stać nas na to" - dodał.
Początek piątkowego spotkania w Rzeszowie zaplanowano na godz. 17.30. (PAP)
Autor: Rafał Czerkawski
rcz/ cegl/